Klasyczne systemy ogrzewania konwektorowego powodują niezdrowy klimat w pomieszczeniu i w dodatku są bardzo kosztowne. Jak to działa?
44-360 Lubomia
Klasyczne systemy ogrzewania konwektorowego powodują niezdrowy klimat w pomieszczeniu i w dodatku są bardzo kosztowne. Jak to działa?
Tradycyjne systemy grzewcze (olej, gaz, pelet, ekogroszek, pompa ciepła, ogrzewanie podłogowe, elektryczne piece akumulacyjne itp.) ogrzewają najpierw powietrze, poprzez które człowiek odczuwa ciepło. Ta metoda ma bardzo wiele wad. Ciepłe powietrze unosi się zawsze do góry, a wraz z nim cenna energia. Pod sufitem tworzy się kosztowna poduszka ciepła, które przenika bardzo szybko na zewnątrz. Powstaje pionowy rozkład temperatur, tj., stopy są w strefie np. 18 °C (nieprzyjemnie!), uszy są już „czerwone” bowiem na poziomie głowy jest znacznie cieplej (np. 21°C), a pod sufitem temperatura osiąga co najmniej 24 °C, co tam u góry nikomu jednak nic nie daje, bo nikogo tam nie ma. Drobiny kurzu i żyjące w nim roztocza itp. szybują wraz z cyrkulującym powietrzem w pomieszczeniu. Skutki tej metody są bardzo kosztowne i niezdrowe. Droga energia cieplna wytracana jest głównie pod sufitem na zewnątrz pomieszczenia.
Prędkość wytracania się ciepła na zewnątrz wzrasta bardzo mocno wskutek rosnącej różnicy między temperaturą w pokoju a temperaturą na zewnątrz. Ponieważ pod sufitem panują temperatury zwykle większe od 24 °C zatem straty ciepła są tam bardzo duże, a to już tylko kosztuje i niczego nie daje. Poduszka ciepłego powietrza pod sufitem gromadzi w sobie większą część energii cieplnej dostarczanej przez tradycyjne systemy ogrzewania. Ta sytuacja jest niereformowalna, bo taka jest fizyka technik klasycznych opartych na znanych nam powszechnie grzejnikach c.o. czy ogrzewaniu podłogowym, gdzie nośnikiem ciepła jest nagrzane kaloryferem powietrze.
Tradycyjne systemy ogrzewania konwekcyjnego muszą z natury rzeczy wysuszyć powietrze. Dlaczego tak się dzieje? Otóż temperatura podgrzewanego przez grzejnik konwektorowy powietrza jest w tradycyjnych metodach grzewczych zawsze wyższa od temperatury ściany, sufitu, podłogi czy mebli. Para wodna znajdująca się w powietrzu musi zatem osadzić się w zimniejszej ścianie czy suficie, skraplając się tam jako rosa. W ten sposób powstaje nieprzyjemny, „wysuszony” klimat pomieszczenia, który systematycznie przez 6 do 7-miu miesięcy grzewczych osłabia odporność naszych górnych dróg oddechowych wskutek silnego wysuszania błon śluzowych. Poza tym dochodzi bardzo często do powstawania pleśni w nawilgacanej tą metodą ścianie. Pleśnie w ścianach nigdy nie były zdrowe ani dla ścian, ani tym bardziej dla żyjących w nich ludzi. Infekcje górnych dróg oddechowych stały się codziennością w porze zimnej odkąd powstały tradycyjne systemy c.o. pracujące w oparciu o unoszenie się nagrzanego powietrza.
Ważne pytanie: czy można temu zaradzić? Tak. Rozwiązaniem jest fala ciepła. Jest to najstarszy i najzdrowszy i bardzo dobrze znany naszemu gatunkowi sposób ogrzewania ciała. Pierwszym naturalnym źródłem fali ciepła dla człowieka było i jest nadal słońce. Znacznie później człowiek opanował sztukę wytwarzania takiej fali ciepła konstruując wspaniały, klasyczny piec kaflowy (jeszcze dzisiaj bardzo często stosowany) na drewno, węgiel czy nawet prąd… proszę się jednak nie obawiać – nie musimy czekać ani na słoneczną pogodę, ani nie musimy też palić mozolnie w piecu kaflowym, czy płacić wysokie rachunki za prąd. Europejska, ekologiczna, energooszczędna i opatentowana technologia easyTherm rodem z Austrii dała nam narzędzie tak doskonałe jak ŻADNE do tej pory – o tym poniżej.
“Nowoczesne ogrzewanie na falę ciepła tworzy bardzo korzystny klimat w pomieszczeniu i jest przy tym znacznie tańsze niż klasyczne rozwiązania. Jak to działa? Praktycznie – identycznie jak tradycyjny piec kaflowy, tyle, że znacznie wygodniej i … znacznie taniej.”
Fala ciepła w przeciwieństwie do tradycyjnego konwekcyjnego c.o. transportuje ciepło bezpośrednio, bo bez pomocy nagrzewanego najpierw powietrza. Ta pozornie mała różnica decyduje o przewadze fali ciepła nad rozpowszechnionymi konwekcyjnymi metodami c.o. i to pod każdym względem. Panel easyTherm wysyła falę ciepła dzięki swojej wyrafinowanej konstrukcji zawsze tylko przed siebie ogrzewając równomiernie podłogę, ściany, meble, sprzęty domowe i sufit. Powietrze nagrzewa się przy tej metodzie stosunkowo najwolniej i pozostaje niejako zawsze nieco chłodniejsze od ścian, podłogi, sufitu itp. Nie ma różnic temperatury między podłogą a sufitem, bowiem nie ma potrzeby zmuszać powietrze do cyrkulacji (rysunek obok). Znika zatem zjawisko cyrkulacji powietrza, które zachowuje się w pomieszczeniu bardzo stabilnie. Również niepotrzebna staje się poduszka kaloryczna pod sufitem. Zniknęły tym samym „wady wrodzone” systemów tradycyjnych.
Bardziej od powietrza dogrzane ściany, podłoga i sufit oddają też wtórnie falę ciepła do otoczenia, co powoduje, że nawet w pasywnej fazie pracy panela easyTherm (kiedy to panel nie pobiera energii!) fale ciepła docierają do ludzi ze wszystkich stron nadal ogrzewając nasze ciało. A zatem panel nie musi działać non-stop, lecz tylko wtedy gdy temperatura powietrza opadnie poniżej zadanej na termostacie (np. poniżej zadanych 21°C). Bardzo ważne jest, że znika tym samym „energożerna” (i nikomu niepotrzebna!) „poduszka cieplna” pod sufitem. Badania i pomiary naukowe wykazały, że wskutek takiego równomiernego rozkładu temperatury w pomieszczeniu potrzeby energetyczne dla ogrzewania falą ciepła w pomieszczeniu są miażdżąco mniejsze w stosunku do systemów konwekcyjnych, gdzie te ostatnie wymagają przeciętnie od 120% do 160% więcej energii, aby osiągnąć w przybliżeniu podobny komfort cieplny dla osób przebywających w takim samym pomieszczeniu, ale wyposażonym w panele easyTherm.
Ogrzewanie falą ciepła EasyTherm jest również korzystne pod względem kosztów.